T

Teneryfa – wszystko, co musisz wiedzieć zanim polecisz na wyspę

W końcu przyszedł czas na relacje z Teneryfy! Mieszkaliśmy tam przez ponad miesiąc i było to jedno z najbardziej niezwykłych i niesamowitych naszych przeżyć. Chciałabym opowiedzieć Wam czego się spodziewać po Teneryfie i opowiedzieć „jak tam jest”.

Przede wszystkim na wstępie muszę napisać, że Teneryfa w rzeczywistości różni się od Teneryfy w Waszych wyobrażeniach. Ze zdjęć i opisów wyspa zawsze wydawała mi się takimi tropikami na oceanie: zielona, palmy, przepiękne plaże z żółtym piaskiem. Owszem, da się znaleźć takie miejsca, ale wyspa jest bardzo zróżnicowana i większość jej kompletnie tak nie wygląda. Zacznijmy jednak od początku, powoli, zaraz wszystko opowiem!

Jak się dostać na Teneryfę

Ryanair na Teneryfę lata już od kilku lat z: Warszawy, Krakowa czy Wrocławia. Wizzair z kolei leci na wyspę z Katowic, polujcie więc na tanie bilety ale nastawcie się na dłuuugą podróż, bo z Polski leci się tam ponad 5 godzin!

Lotniska na Teneryfie

Są dwa lotniska: północne (Norte) i południowe (Sur). To pierwsze jest blisko Santa Cruz de Tenerife i ma tylko jeden pas, dlatego mało linii lotniczych je obsługuje. Tenerife Sur to z kolei nowsze lotnisko, ma bodajże 3 albo 4 pasy i to prawdopodobnie na nie będziecie lecieć bo jest aktualnie głównym portem lotniczym na wyspie.

Z obydwóch lotnisk można się bardzo łatwo dostać gdziekolwiek na Teneryfie, bo mają tam przystanki autobusy które zawiozą Was do dowolnego kurortu na wyspie. Cena biletu zależy od trasy.

Szukaj tanich lotów na Teneryfę!

Kiedy pojechać na Teneryfę

Pogoda na Teneryfie jest łagodna przez cały rok, śnieg pada tylko czasem na wulkanie Teide. Od października do kwietnia na wyspie jest nieco więcej deszczu, co nie znaczy że jeśli pojedziecie tam w lutym to będzie lało dwa tygodnie, po prostu w letnie miesiące deszcz praktycznie nigdy nie pada. Najchłodniejszym miesiącem jest styczeń, najcieplejszym sierpień, a najlepiej do pływania w oceanie jest we wrześniu, kiedy woda ma 24 stopnie. Spędzać czas na zewnątrz można więc przez 360 dni w roku, najchłodniej jest w styczniowe noce kiedy temperatura wynosi koło 10 stopni. Dokładne temperatury, opady, ilości słońca na każdy miesiąc są na tej stronie.

Południe Teneryfy jest też mniej narażone na chmury i deszcze, więc jeśli się trochę obawiacie jechać poza sezonem, to polecam właśnie na południu zarezerwować nocleg :)

Klimat na Teneryfie

Południe Teneryfy jest bardzo jałowe, ziemia wulkaniczna i wyschnięta. Większość palemek rośnie tam tylko dzięki stałemu nawadnianiu, a rdzenna roślinność to niskie i suche krzaczory – mi się całkiem podobało, ale daleko im do wyobrażonego krajobrazu tropików. Plusem południa jest fakt, że tam jest zdecydowanie lepsza pogoda i spokojnie można pojechać poza sezonem nie martwiąc się o deszcz. Plaże są też nieco większe, ale dla niektórych „zmartwieniem” jest wiatr, po prostu strasznie tam wieje. To duży plus dla surferów, ale jak ktoś po prostu chce poleżeć na piaseczku to może mu być trudno (na Teneryfę jeszcze nie dotarły polskie parawany i ludzie korzystają z parasoli lub budują forty z kamieni). Przy spokojniejszych plażach powstały ogromne miasta-kurorty: Las Americas, Los Christianos.
Błagam, nie jedźcie do tych miast. To są absolutnie najgorsze miejsca na wyspie, niżej opowiem dlaczego.

Jeśli chodzi o pogodę to na południu to średnia temperatura w sierpniu wynosi 24 stopnie, w styczniu i lutym natomiast 19.

Północ wyspy z kolei jest bardzo zielona i gęsta, mnóstwo rzeczy tam rośnie i rzeczywiście przypomina te wyczekiwane tropiki. Problem z północą jest jednak taki, że pogoda jest tam nieco gorsza i również w sezonie mogą się zdarzyć dni zachmurzone. Szczególnie na północnym zachodzie trzeba uważać na pogodę, w styczniu średnia temperatura tam to 12 stopni. Będąc w czerwcu na Teneryfie stale widziałam chmury unoszące się nad zachodnią częścią. Im bardziej jednak na wschód, tym lepsza jest pogoda, te tereny są wręcz jednymi z lepszych dla turystów i jedyny problem to dojazd tam z lotniska Tenerife Sur :)

Na północnym wschodzie natomiast jest druga popularna aglomeracja turystyczna: Santa Cruz de Tenerife. Ilość turystów w tym mieście może bardzo przeszkadzać, ale ma jedne z najlepszych plaż na wyspie dlatego poza sezonem zdecydowanie warto rozważyć to miejsce.

W głąb wyspy, dalej od plaż są całkiem fajne, zielone tereny. Polecam wycieczki piesze po lasach i pagórach w tamtej okolicy. Na wyspie nie jest wiele typowych „atrakcji historycznych” więc bardziej się nastawiajcie na podziwianie przyrody.

Na samym środku natomiast jest wulkan i park narodowy Teide, tereny tam są zalesione lub pokryte twardymi wulkanicznymi skałami. Wybierając się na Teide warto pamiętać, że góra ma 3,718 metrów (o tysiąc dwieście więcej niż Rysy!) pogoda tam jest więc kapryśna i nawet w letni wieczór będziemy potrzebować ciepłej kurtki. W zimie natomiast na Teide leży śnieg.

Gdzie się zatrzymać na Teneryfie?

O ile nie ogranicza Was transport, to najbardziej polecam szukać małych miejscowości na południu i południowym zachodzie wyspy (ale z daleka od Las Americas/Costa Adeje). Im dalej od oceanu, tym będzie taniej więc jeśli nie macie nic przeciwko półgodzinnej podróży samochodem, to może to być dobra opcja.

Ja mieszkałam w ogóle na zadupiu, przy plaży La Tejita i to mi się podobało bo miałam najpiękniejszą plażę Teneryfy praktycznie tylko dla siebie (ech, wieczory na La Tejita…).

Z innych miejsc całkiem podobało mi się El Medano, Poris de Abona, Candelaria czy nawet okolice Los Gigantes (bardziej turystycznie). Wielu Czytelników pisało też do mnie, że okolice Santa Cruz de Tenerife świetne, tylko lepiej się tam wybrać poza sezonem. Hoteli na Teneryfie jest mnóstwo i jest z czego wybierać, popularne jest również AirBnb. Jest też duży wybór prywatnych apartamentów w rozsądnych cenach.

Szukaj najlepszych noclegów na TENERYFIE!

O plaże na wyspie nie ma się co martwić bo jest ich mnóstwo, przy każdym mieście nad oceanem znajdzie się kawałek piasku. Wprawdzie nie zawsze są one wielkie, ale są. Na Teneryfie baseny przy hotelach, apartamentach czy nawet blokach mieszkalnych nie są niczym nadzwyczajnym, więc zawsze jest taka opcja na pływanie + opalanie.

Campingi:

Tutaj jest lista campingów na Teneryfie, trudno powiedzieć czy pełna. Natomiast tutaj jest lista miejsc legalnych miejsc gdzie można rozbić namiot za darmo (są nawet w parku narodowym Teide!), ale z tego co rozumiem to w większości nie ma pryszniców czy wody.

Nocowanie na dziko na Teneryfie jest absolutnie zabronione ponieważ jest tam mnóstwo endemicznych roślin i zwierząt które wymagają wyjątkowej ochrony.


Jak dobrze się bawić na Teneryfie

  • Wynająć auto. Na Teneryfie nie ma zabytkowych miast w których należy się zatrzymać, więc jeśli nie zamierzacie przez cały wyjazd opierniczać się w przyhotelowym basenie, to wszędzie trzeba jeździć. Samochód polecam wynająć dużo przez przyjazdem, my rezerwowaliśmy 2 miesiące przed i wyszło koło 8 euro za dzień. Szczerze napiszę, że bez wynajmu samochodu nie ma sensu lecieć na Teneryfę, jeśli jednak auto absolutnie nie jest opcją, to w każdym większym miasteczku nad morzem można wykupić różnorodne wycieczki organizowane i odwiedzić w ten sposób wyspę. Na Teneryfie działa też sprawnie transport publiczny, tylko autobusy jeżdżą dość rzadko.
  • Nie mieszkać w turystycznych aglomeracjach o ile naprawdę serio serio poważnie musicie. Las Americas to najgorsze miejsce w jakim zdarzyło mi się być: pełne starych i pijanych Brytyjczyków, restauracje przede wszystkim podające pizzę i burgery (żadnych lokalnych potraw), okropnie drogo, kasyna, strip cluby, wieczorami narkotyki i prostytutki na ulicach. Na pewno są ulice gdzie jest lepiej, ale przez większość czasu w Las Americas było mi aż niedobrze od tego wszystkiego. Plaże też są brzydkie, na zdjęciach wygląda dobrze, ale w rzeczywistości: kamienie i brzydki piasek. Co do plaż to na Teneryfie trzeba:
  • Porzucić oczekiwania co do plaż. Żółtego piasku próżno szukać na Teneryfie, jak jest to… przywieziony z innych miejsc. Tyczy się to również najsłynniejszej plaży Las Teresitas – totalnie nawieźli tam piasku z Sahary i teraz jest atrakcja. Zwykle plaże na Teneryfie mają czarny wulkaniczny piasek lub kamienie, są też niewielkie. Mi to osobiście nie przeszkadzało ani trochę, ale w Internecie można znaleźć sporo fotek rajskich plaż na Teneryfie więc muszę Was rozczarować: wszystkie te zdjęcia są odpowiednio edytowane.
  • Rozważyć surfowanie/windsurfing/nurkowanie. Te aktywności są bardzo popularne i jest mnóstwo szkółek, warto skorzystać!
  • Jeść owoce morza tak, jakby nie było jutra. Na Teneryfie wyławia się całkiem sporo egzotycznych ryb, warto zapytać o targ rybny w najbliższej okolicy i przyrządzić sobie pyszności, albo wybrać się do mniejszego miasta i tam zamówić sobie wielki talerz mariscos.

Jak jest na Teneryfie

Najbardziej zdziwiło mnie, że wyspa jest dużo mniej turystyczna niż ją sobie wyobrażałam. Oprócz kurortów Teneryfa potrafi być niezłym odludziem i spokojnie można znaleźć plaże tylko dla siebie (warunek to posiadanie samochodu).

Sporo ludzi różnych narodowości przeprowadza się na Teneryfę bo ma przyjemny klimat i stosunkowo niskie ceny. Zazwyczaj te same narodowości skupiają się w danym mieście i są miasta brytyjskie, niemieckie, włoskie itd. Mają oni tam swoje sklepy, restauracje a nawet szkoły i lekarzy – niesamowita sprawa. Dużo jest też Rosjan, którzy kupują sobie domy na wyspie i dostają kartę rezydenta, co pozwala im z kolei na sprawniejsze podróżowanie po Unii Europejskiej.

Teneryfa jest bardzo ciekawą wyspą i zdecydowanie wartą wyjazdu. Natura jest jej największym atutem, przepięknych miejsc jest mnóstwo, a krajobraz zmienia się bardzo szybko. Ciężko mi nawet porównać to miejsce do jakiegokolwiek innego na świecie, bo Teneryfa jest tak różnorodna. Właśnie dlatego warto pojeździć po wyspie i zdecydować samemu który jej kawałek jest najlepszy i gdzie chcemy wrócić ponownie. Miłego wyjazdu!

KategorieHiszpania
Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Magdelena says:

    Takie posty tylko podsycają mają ekscytację na myśl o zbliżającym się wyjeździe :) Pisz dużo, czytam wszystko, notuję i będę wykorzystywać w grudniu :D

    1. Tak, z pełnym ubezpieczeniem :) ale jakby co, to nie ubezpieczaj przez internet tylko w wypożyczalni na miejscu bo u nas Hertz cośtam wykombinował i zapłaciliśmy więcej, przeczytaj post o wypożyczaniu aut, niedawno pisałam :)

  2. Basia says:

    Dziękuję za odpowiedź :)
    ja ostatnio wynajmowałam auto na Sycylii i ceny niestety bardzo wysokie, kilkakrotnie wyższe niż na Teneryfie :(

  3. Bardzo dobrze, że przestrzegasz przed dużymi miastami! Dzięki tobie nie dam sie złapać, jeśli będę kiedyś pojadę na Teneryfę. Bardzo spodobała mi sie północ. Czy można tam znaleźć noclegi w jakiejś spokojnej okolicy? Czy to jest raczej taka dzika cześć wyspy i nie ma tam infrastruktury noclegowej poza tym dużym miastem, o którym piszesz? ?

  4. Arleta says:

    Przez 7 miesięcy mieszkałam na Teneryfie, w tym podobno deszczowym i zimnym Puerto de la Cruz- i wiesz co? nigdy nie zamieniłabym go na inne miejsce (poza jednym, ale o tym później) deszczowo i zimno 15stopni było tylko w lutym. Szczerze to nawet 1 czy 2 deszczowe dni w miesiącu nie są jakąś tragedią (no może jak ktoś trafi je w tygodniowym urlopie to faktycznie ma pecha).
    W pozostałe dni od grudnia do lipca turyści (i my z nimi) leżeliśmy na plaży Playa Jardin, lub mniej znanej poza miastem.

    Co do Santa Cruz- to jest właśnie to miejsce, na które zamieniłabym Puerto przy kolejnej okazji- jest idealne do życia codziennego i samo w sobie urocze, choć małe. W samej stolicy jest kilka budynków- perełek architektonicznych, które warto zobaczyć, oraz plażę Teresitas 7km od miasta na północ.

    Południe- zgadzam się. Wiem jak powstawało i jak wygląda dzisiaj. To zwykły komercyjny twór z kurortami, tylko i wyłącznie na potrzeby turystów. To nie jest prawdziwa Teneryfa, jeśli nie wyjedziesz poza ten rejon- to nie poznasz klimatu i atmosfery Teneryfy.

    PS. Tejita to plaża nudystów, wiedziałaś? :)
    Za najpiękniejszą- pocztówkową uważana jest Playa Jardin w Puerto i Las Teresitas nad Santa Cruz :) i ja się z tym całkowicie zgadzam, dodałabym tylko Duque (poza sezonem)

    1. Hej Arleta, wielkie dzięki za komentarz i rozwianie wątpliwości :) Szczerze to gdy byłam na północy to trafiłam na te najbardziej turystyczne miejsca, i dodatkowo było bardzo pochmurnie i padało więc trudno mi było nie uwierzyć w powszechną opinię o Puerto de la Cruz i Santa Cruz ;) Natomiast to prawda, że większość czasu na Teneryfie byłam na południowym wschodzie więc nie wiem wszystkiego, zaraz poprawię post :)

      Wiem że Tejita jest dla nudystów! Na początku byłam trochę zdziwiona że tak przepiękne miejsce jest dla nudystów ale w sumie nie trzeba było się rozbierać więc fajnie :)

      1. Arleta says:

        za każdym razem kiedy ja była na południu to tam również były chmury, dwa razy lekko padało :) po prostu to jest pogoda, jest nierzewidywalna, a ilość deszczu na wyspie śmiesznie mała w porównaniu z Polską, więc ja i tak odpowiadam zawsze, że Pogoda może być różna ale i tak będzie lepsza niż w Polsce :)

        swoją drogą wyspa jest tak mała, że jeśli pada w czasie 7 dniowych wakacji w twojej okolicy to wsiadasz w busa lub auto i w ciągu godziny jesteś po drugiej stronie wyspy lub ponad chmurami, zwiedzasz inne miejsca i tyle :)

        na Tejicie okropnie wieje, podobnie jak na sąsiadującej plaży surferów (wiadomo dlaczego) ale czerwona skała zachwyca! :)

  5. Patka says:

    Witam, przeczytałam wszystkie informacje i trochę pomarudzę, że nie zgadzam się co do opinii o Costa Adeje :P Byłam tam 3 lata temu i się zakochałam, jak dla mnie miasteczko tętniące życiem, ludzie mili i przyjaźni…owszem paru naganiaczy z zegarkami czy okularami ” firmówkami” się znalazło, ale zupełnie nam to nie przeszkadzało, taki urok tego miejsca. Znajdzie się tam również plaża z dość drobnym i miłym piaseczkiem. :) w Tym roku wybieramy się właśnie wybieramy się do Playa de las Americas :)

    1. nie musisz się zgadzać :) To nie jest też tylko moja opinia tylko wielu osób które były na Teneryfie lub tam mieszkają, większość wyspiarzy się do Costa Adeje nigdy nie zapuszcza i sporo na nie narzekają :) Ale tak, można również tam znaleźć piękne miejsca. Pozdrawiam!

  6. Mar Tuśka says:

    Hej? wlaśnie niedługo wybieramy sie na Teneryfe- nasz cel do Puerto de la cruz. Co ciekawego byś polecila zwiedzic?? Ja mam zamiar wypozyczyc auto na caly dzień i zwiedzić to co najfajniejsze ?

    1. Paulina Pociecha says:

      Auto to na caly pobyt wynajmij, my tak wlasnie robimy, koszt jest nie duzy, a wynajecie taxi z lotniska do Bajamar gdzie sie zawsze zatrzymujemy kosztowalo by nas tyle co wynajecie auta na tydzien. niestety latamy tylko na dwa tygodnie w okresie wakacyjnym, jest naprawde wieeeele do zobaczenia. Milego urlopu (jesli juz nie po ;) )

  7. Smak Projektu says:

    Świetny wpis i bardzo przydatny :) wybieram sie na Teneryfe teraz w lutym i skorzystałam z opisu :) Powiedz mi jeszcze jak oceniasz miejsca noclegowe przez siebie wymienione ?

  8. Bardzo lubię Teneryfę za jej róznorodność i byłam na niej kilka razy. Południowa część wyspy jest bardzo turystyczna, aż za bardzo na mój gust, ale już w zachodnio-południowej części można znależć przytulne zakątki. Swietny wpis. Pozdrawiam

  9. Mateusz says:

    Artykuł bardzo ciekawy, szkoda jedynie, że polecono mi, abym już nigdy nie czytał tego bloga. Nie rozumiem, jak spanie na dziko może zostać uznane za coś złego. Zapewnienie odpowiedniej ochrony faunie i florze jest rzeczą ogromnie ważną, jednak jaki ma to związek ze spaniem w śpiworze pod chmurką? Osoby decydujące się na spanie na dziko muszą przestrzegać pewnych zasad, a główna z nich brzmi- miejsce noclegowe opuszczasz w takim samym stanie, w jakim je zastałeś. Czym różnić się będzie taka osoba od dzikiej kozy śpiącej gdzieś między skałami?

    1. Nocując „pod chmurką” masz ze sobą jedzenie, które przyciąga zwierzęta. Masz latarkę, która je rozprasza. Rozmawiasz, wydajesz dźwięki. Możesz znajdować się na terenach lęgowych. Albo tam, gdzie rośną endemiczne rośliny. Nawet tego nie zauważysz.
      Zakazu nocowania na dziko na Teneryfie nie wymyślił jakiś ziomek spod bloku, a ludzie którzy poświęcili życie na prowadzenie badań naukowych i dbanie o przyrodę wyspy. To oni uznali, że nocując na dziko będziesz jednak różnił się od kozy.
      To nie są też biznesmeni próbujący zarobić na turystach. Tak, jak pisałam: na Teneryfie jest dużo darmowych pól biwakowych, które są w odpowiednich miejscach, gdzie nikomu nie będziesz przeszkadzał. Również w parku narodowym Teide. Również są pola, na których oprócz Ciebie nie będzie nikogo innego (byłam w sezonie, prawie zawsze stoją puste).
      Ponieważ nie ma też „stowarzyszenia osób śpiących na dziko” to osoby wybierające ten styl nie muszą się trzymać zasad, o których wspominałeś. Dostaję maile od osób pytających gdzie można rozpalić ognisko na Teide żeby nikt nie zauważył. Ja takiemu zachowaniu mówię głośne i wyraźne NIE.

      1. Pi says:

        Martwi Cię przypadkowe karmienie i płoszenie endemicznych zwierząt, ale opychanie się owocami morza (wyobraź sobie, że to też zwierzęta) jest jedną z najlepszych atrakcji na wyspie? To się nazywa hipokryzja!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.