S

Staycation. Zrób sobie wakacje – nawet jeśli nie możesz lub nie chcesz podróżować

Kilka miesięcy temu powiedziałam mojej znajomej Litwince, że jestem bardzo zmęczona. Zdawało mi się, że skoro mieszkam na wsi i mam jakiś balans w życiu, to powinnam przecież mieć sporo energii i nie czuć się wypalona. Agnese zasugerowała mi urlop i zapytała kiedy ostatnio byłam na wakacjach.

Zamurowało mnie – nie byłam w stanie jej odpowiedzieć.

Zaczęłam się nerwowo śmiać i twierdzić, że “przecież odpoczywam w weekendy”. A Agnese zrobiła wielkie oczy i powiedziała ”przecież wszyscy odpoczywają w weekendy! Jak ktoś chodzi do pracy w biurze, to też ma weekend wolny, plus dwadzieścia dni urlopu w roku!”

W ten sposób wyszło na jaw, że ostatnio wakacje miałam bardzo, bardzo dawno temu. Co ciekawe, moich podróży nie da się zaliczyć do wakacji ponieważ to właśnie wtedy zbieram materiały na bloga i najintensywniej spędzam czas. A w domu… jakoś tak dziwnie odpoczywać, prawda?

Bo urlop kojarzy się z kupieniem lotu, pakowaniem bagażu, wyjazdem gdzieś daleko i zwiedzaniem. Mnie również się z tym właśnie kojarzył. Ponieważ jednak moja rozmowa z Agnese odbyła się w samym środku kwarantanny i to wtedy wyszło na jaw, że potrzebuję wakacji – musiałam sobie jakoś poradzić bez wyjeżdżania i zrobić urlop w domu.


Jeśli chcesz pojechać gdzieś dalej… zobacz mój ebook „Jak planować podróże”!

W ebooku pomagam planować wyjazdy – nieważne czy jedziesz na długą wyprawę, czy do innego miasta w Polsce. Znajdziesz moje osobiste wskazówki i sposoby na zaplanowanie wyjazdu idealnego, krok po kroku. W zgodzie ze sobą, na Twoich zasadach!
Tu możesz pobrać pierwszy rozdział :)


Po angielsku taki rodzaj wakacji nazywa się “staycation” – wakacje, które spędzamy w domu lub w swojej bardzo bliskiej okolicy. Możemy zostać w domu z różnych powodów: brak finansów, brak czasu, nie mamy z kim wyjechać, nie lubimy podróży. Oczywiście w 2020 staycation jest dodatkowo popularne, bo po kwarantannie niektórzy mogą się bać wyjazdów lub nie chcieć ryzykować.

Trzeba jednak sobie odpocząć – tylko jak zorganizować takie wakacje w domu, by dobrze wykorzystać czas i wprowadzić trochę wyjątkowości?

Zaplanuj sobie, co chcesz robić

Weź urlop, zapisz sobie dni w kalendarzu, powiedz bliskim, że nie będziesz dostępna (chyba, że chcesz te wakacje spędzić z bliskimi). Dla mnie pierwszym krokiem była ta właśnie deklaracja, że w danym czasie biorę urlop i nie pracuję.

Od razu zaczęłam więc marzyć: co zrobię, gdzie pójdę, jak będę spędzać ten czas. Trochę jak z marzeniami o wyjeździe, wyobrażałam sobie co sprawi, że będę najlepiej wspominać moje wakacje i na co przeznaczę te kilka dni. Nie musi to być konkretna lista zadań ani jakieś wymyślne przygody. Wystarczy ogólny plan i czynności, które Cię zrelaksują.
Oczywiście, możesz też nie planować nic i po prostu leżeć w łóżku oglądając seriale. Jeśli w ten sposób najlepiej wypoczywasz – w porządku!

Zrób dla siebie coś wyjątkowego

Kąpiel? Obiad we wspaniałym miejscu? Kupienie czegoś ładnego do domu? A może po prostu leżenie na trawie i patrzenie w niebo? Wakacje w domu to dobry moment, by to zrobić. Wiem, że popularne są “domowe spa” czyli robienie sobie dnia na domową pielęgnację. Może jednak wolisz urządzić sobie domowe warsztaty jogi i medytacji? Albo maraton filmowy? A może pomysłem dla Ciebie jest wynajęcie sobie na kilka nocy pokoju hotelowego we własnym mieście? Warto pomyśleć, co uczyni ten czas rzeczywiście wyjątkowym.

Nie zabieraj się za pracę

Mam na myśli nie tylko siedzenie przy komputerze czy sprawdzanie maili, ale nawet sprzątanie czy praca w ogrodzie. Gdy zostaje się w domu, to kusi ogarnianie domu czy załatwianie dawno odkładanych spraw. Najlepiej więc pozałatwiać je i posprzątać nawet przed rozpoczęciem wakacji, by w trakcie nic nie robić.
Znowu – jeśli chcesz spędzić czas na sprzątaniu to nie będę zabraniać, ale wakacje to czas dla Ciebie. Czas, podczas którego się odpoczywa, a nie biega od zajęcia do zajęcia.

Urządź sobie mini-zwiedzanie własnego miasta lub okolicy

Nawet jeśli od lat mieszkasz w tym samym mieście – na pewno będą miejsca, których nie znasz. A może ktoś ze znajomych poleci Ci coś ciekawego? Albo od lat chcesz gdzieś pójść, ale ciągle nie masz czasu?

Ja bardzo lubię wyobrażać sobie, że jestem turystką we własnym mieście i szukać atrakcji, które bym chciała zobaczyć właśnie będąc tu na wakacjach. Sprawdzam przewodniki po miastach, szperam na TripAdvisor, sprawdzam mapy tras pieszych i wyszukuję wydarzenia kulturalne. Albo zwyczajnie jadę do nieznanej mi wcześniej dzielnicy z nadzieją, że będzie tam coś ciekawego.
Dobrym pomysłem na domowe wakacje jest zrobienie czegoś, czego jeszcze nigdy nie robiłaś. Może lekcja kaligrafii albo gotowania? Paddleboarding albo golf? Warsztaty fotograficzne?


Podczas moich pierwszych wakacji w domu… było mi nieswojo! Musiałam nieźle walczyć ze sobą by nie zacząć pracować, gotować lub sprzątać. Powoli jednak uczyłam się co mi odpowiada i co sprawia, że odpoczywam. Jednego dnia zrobiłam sobie mini-spa, drugiego poszłam na samotny spacer, następnego po prostu leżałam w ogrodzie i czytałam książkę. Dużo myślałam: o tym czy podróże to odpoczynek, o odpoczywaniu, a w końcu o niczym. I udało mi się oderwać myślami od codzienności i ciągłego biegu.

I jeśli czytasz tę końcówkę to chcę Ci przekazać, że wakacje można mieć w dowolnym miejscu i w dowolnej chwili. Nie potrzebujesz niesamowitej ilości pieniędzy i intensywnej wyprawy na koniec świata, tylko zmiany nastawienia. Nawet kilka godzin staycation może sprawić, że w końcu porządnie odpoczniesz. Za to trzymam kciuki!


Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Aśka says:

    Teraz wszyscy jesteśmy trochę tak jakby na przymusowych wakacjach. To pierwszy raz, pierwszy rok, kiedy był urlop, czyli czas, była kasa, tylko do naszej ukochanej Azji nie można było jechać. Wakacje spędziliśmy w domu, ale trochę tak jakby ich nie było. Miejmy nadzieję, że ten kolejny rok da więcej możliwości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.