S

Sanatorio de Abona – opuszczona wioska trędowatych na Teneryfie

Trąd był ogromnym problemem Wysp Kanaryjskich i dziesiątkował mieszkańców wysp, dlatego w latach 40. XX wieku postanowiono wybudować wioskę i szpital dla trędowatych koło Los Abriguitos, współczesnego Abades na Teneryfie. Dziś to miejsce stoi opuszczone – choć czy właściwie kiedykolwiek nie było?

 

Budowę sanatorium rozpoczęto w 1943 roku – a dwa lata później okazało się już być zbędnym, bo do obiegu wprowadzono wtedy Dapsone, antybiotyk który trąd leczy. Choroba budząca przez stulecia postrach szybko została opanowana, a Sanatorio de Abona straciło sens istnienia. Wtedy gotowa była już kaplica z ogromnym krzyżem w typowym, monumentalnym stylu dyktatora Franco i wiele budynków mieszkalnych dla chorych. Oraz krematorium dla zmarłych. Strasznie to brzmi: mieszkać koło krematorium, ale było to spore ulepszenie w porównaniu z wcześniejszą praktyką wrzucania ciał wprost z klifów do oceanu. Prostokątne budynki mieszkalne dla chorych, których jest bardzo wiele, mają wszystkie taki sam układ: niewielkie sale dla chorych, pomiędzy nimi łazienki.

Żaden trędowaty nie pojawił się jednak nigdy w Sanatorio de Abona.

 

 

Od 70 lat ta rozległa wioska stoi pusta, odwiedzana jedynie przez wielbicieli opuszczonych budynków. Za ten czas powiększono Los Abriguitos i przemianowano na kurort Abades, które widać z każdego miejsca w sanatorium. Niedoszła wioska trędowatych góruje nad białymi murami miasteczka i muszę przyznać, że to bardzo dziwny i niesamowity widok, przypomnienie o innych, odległych czasach i zupełnie innej Teneryfie niż ta, którą znamy dziś. Teneryfie, o której mało kto pamięta.

W 2002 teren sanatorium został sprzedany włoskiej firmie, która obiecała zrobić w tym miejscu pole golfowe i kurort wypoczynkowy. Nic nie wyszło jednak z tych planów, niestety dla mieszkańców Abades, na szczęście dla tych, którzy nie popierają chaotycznej turystyki i kolejnych pól golfowych na Teneryfie…


Teren sanatorium usiany jest różnego rodzaju śmieciami, np. pojedynczymi butami i maszynami do pisania, które poszukiwacze przygód i dreszczyku emocji interpretują jako „pozostałości po szpitalu”. Myślę jednak, że są to po prostu odpadki które ktoś tam wywalił lub przedmioty specjalnie tam podłożone dla podniesienia autentyczności wioski. Prawda pozostaje taka, że tego miejsca nigdy nikt nie zamieszkiwał i nikt tam bucików i laleczek nie zostawił.

Dla mnie było to kompletnie nowe doświadczenie, bo nigdy nie odwiedzałam jeszcze opuszczonych budynków, ani tym bardziej wiosek. Warto było jednak zacząć od tego miejsca, które odwiedza całkiem sporo ludzi, a jednocześnie zachowuje autentyczność i, jak widać, budynki całkiem dobrze się trzymają. Zresztą, samo Abades, mimo bycia kurortem, jest bardzo zwyczajnym i „lokalnym” miejscem, gdzie jest niewiele ludzi a ceny są bardzo niskie.

 

wioska tredowatych teneryfa

Jak dojechać?

Autostradą południową TF-1 na Teneryfie, skręcamy na Abades, sanatorium widać z daleka. Auto można zostawić w mieście i iść na spacer do opuszczonej wioski.

Chcesz przeczytać więcej o Sanatorio de Abona?

Abandoned Tenerife: Sanatorio de Abona

Abandoned Leper Colony

KategorieHiszpania
Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Fromviewof says:

    Dzięki za fajny wpis…gdybym wiedziała, że na Teneryfie jest takie ciekawe miejsce, to bym go odwiedziła. Póki co z podobnych miejsc na Teneryfie miałam okazję zobaczyć opuszczoną plantację bananów w okolicy miejscowości Alcalá…warto tam się wybrać :) Pozdrawiam

  2. SooBeautyLifestylr says:

    Mieszkam w Abades i te miasteczko nigdy nie było zamieszkane ponieważ zanim skończyli budowę wynaleziono i przywieziono szczepionki na trąd
    A tam nigdy nie miało powstać pole golfowe tylko centrum handlowe ale po ekspertyzie w tych terenach nie wolno nic budować grunt jest nie stabilny wszytko co teraz zostało wybudowane może nieoczekiwanie się zawalić
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.