Do parku Pentland Hills w Edynburgu można dojechać autobusem miejskim, a oferuje mnóstwo szkockich widoków, panoramę na miasto oraz możliwość poznania nowych, puszystych przyjaciół.
Pewnego dnia w Edynburgu pojechałam do wielkiego parku Pentland Hills. Dojeżdżają do niego autobusy miejskie, a szlaki zaczynają się tuż przy pętli – wielbiciele przyrody mają w tym mieście bardzo ułatwione zadanie.
Najbliższa do przystanku góra na którą można wejść to Allermuir Hill o wysokości 493 metrów. Co dla mnie było zaskoczeniem, jest na niej też wyciąg narciarski – ponieważ w Edynburgu raczej nie ma zbyt wiele śniegu, stok pokryty jest specjalną matą (tutaj można zobaczyć jak ona wygląda). Bardzo mnie intryguje jakie to uczucie po niej jeździć…
Oczywiście z północnych stoków wzgórz jest świetna panorama całego miasta i wejście na dobry punkt widokowy zajmuje tylko pół godziny.
Park jest wielki (ma prawie 90km kwadratowych), więc zobaczenie go w ciągu jednego dnia jest oczywiście niemożliwe. Jest tam jednak wiele ciekawych miejsc do obejrzenia na kolejnych wypadach, na przykład jeziora – niektóre służą jako zbiorniki wody pitnej dla Edynburga, w innych można pływać i łowić ryby, a w jednym znajduje się zatopiona kaplica świętej Katarzyny.
Pentland Hills to też świetne miejsce na bieganie, jeżdżenie na rowerze, granie w golfa i… hodowlę krów.
Szkockie krowy wyżynne (highland cattle) są chyba najbardziej urocze w całym gatunku i piękne w swojej kudłatości. Mają też bardzo duże i ostre rogi, ale podobno są łagodne i nie atakują bez powodu 1.
Cały czas się zastanawiam jak one cokolwiek widzą pod tą grzywką?
Ponieważ izoluje je futro a nie tłuszcz, ich mięso jest znacznie chudsze niż u tradycyjnego bydła. Dzięki swojej sierści mogą też przebywać tam, gdzie jest bardzo zimno, na przykład wysoko w górach Szkocji. Krówki nie są też specjalnie wybredne jeśli chodzi o żywienie i chętnie zjedzą rośliny które innym rasom nie smakują.
Dla mnie te krowy były najciekawszą częścią Pentland Hills i bardzo poprawił mi humor widok takich puchatych stworów. Mam nadzieję odwiedzić je jeszcze i się zaprzyjaźnić – są po prostu świetne!
- Podobno. Jak podeszliśmy za blisko jednej krowy to podszedł byk zwrócić nam uwagę ↩
te krówki są genialne!
Hihi, są prześmieszne, zgadzam się :D
ooo, zapomniałam jeszcze napisać, że nowy wygląd bloga jest super, bardzo mi się podoba. a najfajniejsze jest to, że moja przeglądarka wyświetla nareszcie polskie znaki w tekście :-)
Dzięki wielkie, bardzo się cieszę że przypadł Ci do gustu :) Kurczę nie wiedziałam że w ogóle były jakieś problemy z polskimi znakami, mogłam je naprawić… Dobrze że teraz działa jak należy :)
Witam,
Właśnie przebywamy w pięknym Edynburgu. Czy może pani mi powiedzieć gdzie a może lepiej powiedzieć jak w parku Pentland Hills szukać szkockich krów ?
Nie wiem czy się to dobrze pokaże, ale zaznaczyłam na mapie jako miejsce docelowe ;) https://goo.gl/maps/C6Lzz
Trudno powiedzieć czy to jest „stałe” miejsce gdzie je wypasają, ale miesiąc temu tam były :)
hmm, a gdzie na mapce zaznaczyłaś te krowy? bo na dniach muszę je z dziećmi znaleźć ;)
Generalnie na prawo od góry Allermuir Hill patrząc od miasta, jak kończy się góra to jest taka dolinka i tam się pasły krowy. Jednak nie gwarantuję że tam będą, pasterze pewnie czasem zmieniają ich „miejsce pobytu” więc musisz ich po prostu wypatrywać :) Jednak z tego co wiem to są zawsze gdzieś w Pentland Hills, tylko trudno powiedzieć gdzie ;)
Fajna stronka:) Pentland Hills to chyba raczej nie park…
Regional Park :)