Jeśli myślicie o wyjeździe do Japonii to pewnie pierwsze co Wam przychodzi do głowy to zwiedzanie Tokio. Choć aktualnie to jest ono stolicą, przez prawie tysiąc lat Kioto pozostawało głównym miastem Japonii i wielu osobom właśnie tam spodoba się bardziej. Co wybrać, gdzie jest fajniej i czego się spodziewać w Tokio i Kioto?
Jeśli lubisz rytm życia wielkiego miasta: Tokio
Co tu dużo mówić, Tokio to jest ogromne miasto powstałe z połączenia wielu innych wielkich miast, mieszka tam 13 milionów osób i życie jest tam bardzo intensywne. Są bary, są niesamowite kluby czy sklepy, są dzielnice wyjęte z Blade Runnera, jest wszystko co wielkie miasto może zaoferować i duuużo więcej. Tokio jest miastem które nigdy nie zasypia, o każdej porze dnia i nocy są tam straszne tłumy, światło, piękno i chaos.
To nie jest jednak tak, że Kioto jest małe: to miasto ma 1,5 miliona mieszkańców i jest całkiem rozległe, natomiast jest uczucie, że Kioto jest takie… małomiasteczkowe. Nawet w centrum. Częściowo wynika to pewnie z dość niskiej zabudowy oraz faktu, że miasto otaczają góry i prawie zawsze widać jakieś wzgórze i las.
Jeśli lubisz różnorodność: Tokio
Po prawie miesiącu w Tokio mogę stwierdzić jedno: to miasto może być takie, jakim je sobie wymarzysz. Po prostu jest tam wszystko, są i spokojne zakątki w których można się poczuć jak w wiosce, i ulice tętniące życiem. Obok siebie będzie stara świątynia i największa galeria handlowa. Są tanie knajpy z ramenem oraz restauracje najwyższej klasy. Wystarczy wiedzieć czego szukać, i w Tokio to z pewnością można znaleźć.
Jeśli szukasz Japonii nowoczesnej: Tokio
W Tokio można znaleźć każdy aspekt Japonii nowoczesnej, pomijam już te dziwne kawiarnie z robotami i miejsca z automatami do gier (są naprawdę fajne!), ale Tokio jest pod każdym względem bardziej nowoczesne niż inne japońskie miasta. Ludzie inaczej się ubierają i zachowują, pojawia się coraz więcej nowoczesnych kawiarni i barów, cała moda sztuka i dizajn są po prostu z Tokio. Przyznaję, że to strasznie inspirujące miasto!
Jeśli lubisz historię: Kioto
Powiedzmy sobie szczerze: zabytki w Kioto są nieporównywalnie lepsze. Po prostu wszystkie najsłynniejsze świątynie i budynki znajdują się w Kioto. W mieście jest ponad dwa tysiące świątyń buddyjskich i shinto, w tym 17 wpisanych na listę UNESCO, na przykład Ryoan-ji, Złoty Pawilion, Kiyomizu-dera, Ninna-ji. Jest tam też najsłynniejszy zabytek Japonii, czyli świątynia Fushimi Inari, które jest miejscem tak wspaniałym i niesamowitym, że blednie jakikolwiek tokijski zabytek.
Niestety muszę wspomnieć, że mała ilość zabytków w Tokio jest spowodowana bombardowaniami jakie miały miejsce w czasie II Wojny Światowej. W tym czasie większość budynków stolicy była drewniana więc zastosowano bomby zapalające i Amerykanie zniszczyli praktycznie całe miasto.
Jeśli zachwycają Cię japońskie tradycje: Kioto
Kioto jest często nazywane „tysiącletnią stolicą” ponieważ było miastem w którym mieszkał Cesarz właśnie przez ponad tysiąc lat, od 794 do 1869 roku! Z Kioto wywodzą się więc przeróżne japońskie tradycje, takie jak rytuał picia herbaty, wielodaniowe posiłki kaiseki, teatr kabuki czy sztuka układania kwiatów ikebana. Była stolica świętuje też ogromną ilość przeróżnych festiwali, no i oczywiście właśnie w Kioto jest najwięcej gejsz. Te wszystkie aspekty japońskich tradycji można na własne oczy oglądać właśnie w Kioto.
Tradycyjne rzemiosło nie jest też w Kioto „ciekawostką”, a zwykłym stylem życia. Można tam na przykład znaleźć wyjątkowo dużo sklepów z pałeczkami czy zakłady wyrabiające ręcznie maty tatami. Fascynujące dla mnie były również targi Kioto, na których rzemieślnicy wystawiają przedmioty przez siebie zrobione, cudowny klimat.
Jeśli szukasz odpoczynku: Kioto
Chociaż w zabytkach Kioto bywa straszliwa ilość osób, można bez problemu znaleźć spokojniejsze miejsca i w nich odpocząć. Jest kilka głównym punktów w których skupiają się turyści, ale nawet nie wszystkie zabytki UNESCO są stale okupowane, szczególnie w tych dalej od centrum można liczyć na bardzo relaksujące zwiedzanie. Na przykład w Ninna-ji obserwowaliśmy kilka razy modlitwy mnichów w towarzystwie może trzech innych osób, nie mówiąc już o takich perełkach jak Otagi Nenbutsu-ji o którym chyba nikt nie wie. W Kioto jakoś łatwo uciec od hałasu i „bycia w mieście”, a jednocześnie zwiedzić zachwycające miejsca.
Muszę też wspomnieć, że Japonia jest generalnie dość drogim miejscem, ale Tokio jest zdecydowanie droższe z tych dwóch miast. Średnie ceny hoteli i Airbnb są tam dużo wyższe niż w Kioto, chociaż oczywiście można w każdym mieście znaleźć coś na każdą kieszeń. Mam też wrażenie, że w Kioto jest też łatwiej znaleźć „lokalną” knajpę z bardzo przystępnymi cenami a w niektórych dzielnicach Tokio trzeba się nieźle takich naszukać.
Dla mnie Kioto jest i już zawsze pozostaje numerem jeden, ale wybierając się na wycieczkę do Japonii naprawdę warto sobie zadać pytanie czego najbardziej szukacie w podróży. Jeśli lubicie zabytki to Tokio może nieco rozczarować, więc może warto wybrać jednak Kioto? Natomiast jeśli lubicie ogromne azjatyckie miasta, to zdecydowanie Tokio jest numerem jeden. Powodzenia!
Ja chyba nie umiałam bym wybrać i zwiedziłaby obie miejscowości :)
haha mi jest samej trudno pisać i czytać własne posty bo tak tęsknię ;) A już o przeglądaniu zdjęć nie wspominam bo zawsze jest płakanie :D
Mam małe pytanie .. Pod tym wpisem (Jeśli lubisz różnorodność: Tokio) Pierwsze zdjęcie po lewej Gdzie jest dokładniej ? Bardzo mi na tym zależy :) a poza tym wpis super!!!
W Shinjuku, tuż koło świątyni Suga: https://www.google.co.uk/maps/place/Suga+Shrine/@35.685038,139.7233087,15.77z
Bardzo popularne miejsce to jest teraz, było ostatnio w anime „Your name” i mnóstwo ludzi tam przychodzi :D
Właśnie wróciłam. I jak dla mnie wyjazd do Japonii, żeby zobaczyć tylko jedno z tych miast to nieporozumienie. Oba są wspaniałe, a przez to, że są różne idealnie się uzupełniają. Jeśli jedzie się tam z nastawieniem, że to wielka wyprawa i pewnie się już tam nie wróci – lepiej dodać te kilka dni i zobaczyć oba. Ja byłam łącznie z przelotami 13 dni – czasu wystarcza nie tylko na Tokyo i Kioto, ale też na cudowne Nikko i Narę oraz na Osakę.