Rzym jest zdaniem wielu osób (w tym moim) najciekawszym miastem Europy, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu. Dlatego dzisiaj w kolejnej części cyklu pokażę Wam z jakim typem kosztów należy się liczyć podczas takiego wyjazdu i ile kosztuje weekend w Rzymie!
Główne lotnisko Rzymu to Fiumicino (Leonardo da Vinci), natomiast Ciampino jest niewielkim lotniskiem „budżetowym”. Bezpośrednio do Rzymu z Polski latają:
- Wizzair z Warszawy Chopin (Okęcie) do Fiumicino, z Katowic do Ciampino
- Ryanair z Krakowa, Wrocławia i Warszawy Modlin do Rzymu-Ciampino
- Alitalia z Warszawy Okęcie do Fiumicino
Istnieją również połączenia z przesiadkami. Ponieważ lotów jest całkiem sporo, cena ich bywa bardzo atrakcyjna i spokojnie można znaleźć bilety nawet za mniej niż 50 euro w dwie strony. Podczas przygotowań do tego wpisu, bez polowania na okazje znalazłam lot z Krakowa za 66 euro na przyszły miesiąc!
Szukaj najtańszych lotów z Polski do Rzymu!
Dojazd z lotniska do centrum Rzymu
Lotnisko Ciampino jest bliżej centrum miasta, ale dojazd z niego jest nieco gorszy. Najłatwiej jest pojechać do dworca Termini autobusem: Terravision (4 euro) lub SIT (5 euro). Bilety kupuje się online lub bezpośrednio na lotnisku, autobusy jeżdżą bardzo często, od czwartej rano do późnej nocy. Podróż do dworca Termini zajmuje 30-40 minut.
Więcej informacji o dojeździe z Ciampino do Rzymu znajdziecie tutaj. Taksówka z Ciampino kosztuje 30 euro, ale unikajcie ich bo dosłownie każdy kierowca będzie chciał Was oszukać.
Z Fiumicino najlepszy jest dojazd oficjalnym pociągiem „Leonardo da Vinci”. Podróż na stację Termini kosztuje 14 euro i trwa 30 minut. Dobrym rozwiązaniem może być też pociąg regionalny który kosztuje 8 euro i jedzie do stacji Ostiense. Nie zapomnijcie tylko skasować biletów przed wejściem do pociągu, kary są spore! Z Fiumicino jedzie również autobus Terravision, zarezerwowany przez Internet kosztuje 4 euro do Termini.
Taksówki mają stałą cenę 40 euro. Więcej informacji o dojeździe z Fiumicino tutaj oraz tutaj.
Z dworców Termini i Ostiense prowadzą linie metra którymi można dojechać do Waszego miejsca noclegu – o kosztach metra nieco niżej.
W Rzymie polecam rezerwację noclegów sporo przed wyjazdem, a następnie sprawdzanie kilka dni wcześniej czy ceny hoteli nie spadły. Hotele w mieście bardzo często podnoszą ceny dla tych którzy rezerwują wcześniej, a gdy zostają im jeszcze wolne pokoje, to obniżają ceny nawet o 50%. Stąd może też wynikać różnica pomiędzy cenami poniżej, a tymi które znajdziecie w swoim terminie. Pamiętajcie też, że w lecie ceny zakwaterowania są jeszcze wyższe.
Wybrane przeze mnie hotele w Rzymie za poniżej 150 zł za noc:
Hotele w centrum Rzymu, od 150 zł za noc:
Jak widzicie na poniższym zrzucie ekranu, zakwaterowanie w centrum jest bardzo drogie, natomiast jeśli Wasz hotel jest blisko metra lub przystanku autobusowego, to dojazd nie będzie problemem i wydatki wyjdą sporo mniejsze. Zwłaszcza metro w Rzymie działa sprawnie i jest najszybszym sposobem poruszania się po mieście.
Szukaj najlepszych hoteli w RZYMIE!
Pojedynczy bilet na komunikację publiczną w Rzymie kosztuje 1,5 euro i jest ważny przez 100 minut w autobusie i na jedno przejście przez bramki metra (można się przesiadać w metrze, nie można wyjść ze stacji). Dostępne są również bilety 24-godzinne za 7 euro, 48 za 12,50 i 72-godzinne za 18 euro. Centrum miasta w Rzymie to dzielnice wewnątrz Muru Aureliana (oraz Watykan) i choć są to odległości do pokonania pieszo, to po całym dniu chodzenia będziecie wykończeni. Z jednego krańca murów do drugiego jest około 1 godziny szybkiego marszu.
Bilety na transport publiczny kupuje się w zwykłych kioskach (Tabaccherie) lub na stacjach metra. Najbardziej polecam poruszanie się metrem które omija wszechobecne korki.
Taksówki w mieście kosztują ok. 1 euro za kilometr; 3 euro za wejście do auta w tygodniu, 4 w weekendy. Generalnie taksówkarze w Rzymie strasznie oszukują, trzeba więc sprawdzać czy mają oficjalne oznaczenia, czy włączyli licznik i którędy jadą. Tutaj więcej informacji. Niestety, we Włoszech nie ma już Ubera.
Włosi lubią jeść na mieście, więc da się nawet w Rzymie znaleźć knajpy z przyzwoitymi cenami. Miasto jest jednak bardzo turystyczne i restauracje w ścisłym centrum mogą być bardzo drogie i słabej jakości. Najłatwiej dobrych cen szukać troszkę dalej od centrum i kierować się ilością ludzi w środku w porze obiadowej. Ja szukam takich miejsc na Tripadvisor, sprawdzam w recenzjach i na zdjęciach jakie są ceny.
Śniadanie we Włoszech zazwyczaj składa się z ciasteczka i espresso, dlatego jeśli macie hotel ze śniadaniem to lepiej zapytajcie wcześniej jak ten posiłek wygląda. Taki zestaw w kawiarni w Rzymie będzie kosztować koło 2-5 euro.
Władze Rzymu regulują cenę kawy, by mogli sobie na nią pozwolić mieszkańcy miasta. Aktualnie espresso kosztuje maksymalnie 1 euro, capuccino 1,20. Są to ceny obowiązujące jeśli pijecie przy ladzie, siadając przy stoliku z obsługą liczcie się ze sporo wyższym kosztem.
Na lunch/obiad zazwyczaj je się smaczną kanapkę, kawałek pizzy lub inną, niewielką przekąskę. Takie jedzenie na wynos kosztuje koło 4-8 euro. Są też knajpy serwujące całą pizzę za ok. 8-10 euro, więc jeśli znajdziecie jakąś tanią knajpkę ze smaczną pizzą, to da się tak wyżyć przez prawie cały wyjazd, tak właśnie jadałam podczas pierwszego pobytu w Rzymie.
Po 12:00 knajpy bardzo często są pełne, więc jeśli będziecie mieć ochotę na suty obiad, to nie ma problemu. Tylko trzeba zdążyć przed godziną 15:00.
Włosi uwielbiają wychodzić wieczorami na suty posiłek, więc po 20. restauracje będą przepełnione. Co wcale nie jest minusem, bo jeśli widzicie kolejkę Włochów do jakiejś restauracji, to zazwyczaj oznacza, że podają tam pyszne jedzenie w dobrych cenach!
Kolacja z winem dla jednej osoby będzie kosztowała w Rzymie od 10 euro do… powiedzmy, że 70. Zazwyczaj cała pizza kosztuje za 9-15 euro, makarony od 8 euro, inne danie za 13-15 euro. Kieliszek wina „domowego” to 2-4 euro.
We Włoszech nie powinno się też zapominać o gelato, czyli lodach! W większości miejsc w centrum ceny za lody zaczynają się od 2-3 euro (warto!)
Ceny w sklepach
Oczywiście supermarkety są tańsze niż małe sklepiki oraz targi – choć na tych drugich można znaleźć pyszne, świeże owoce. Przykładowe ceny w sklepie w Rzymie:
Chleb: 1,50 euro
Mleko, 1 litr: 1,40 euro
Pomarańcze, 1 kg: 1,90 euro
Jajka, 12 sztuk: 3 euro
Kurczak, 1kg: 6-8 euro
Wino, 1 litr: od 2 euro
Muszę tutaj podkreślić, że chociaż ceny w sklepie wydają się dość wysokie, jedzenie we Włoszech jest przepyszne i świetnej jakości. Naprawdę warto próbować różnych szyneczek, serów, oliwek czy owoców zwłaszcza, że wybór jest spory.
Każdy, kto był choć na chwilę w Rzymie ma świadomość ogromu ilości zabytków w tym mieście. Dosłownie co kilka kroków znajdziecie tam coś ważnego i niesamowitego, coś co sprawi, że serca zacznie Wam szybciej bić i nogi same będą chciały tam iść. Weekend to bardzo mało czasu by zwiedzić Wieczne Miasto.
Jednak oprócz zabytków warto też poznać sam Rzym. Bardzo często będzie lepiej odpuścić sobie „kolejny kościół” i zanurzyć w tę „rzymskość”, pochodzić po uliczkach, zamówić kawę z widokiem na pradawny obelisk i po prostu cieszyć z tego miejsca.
Jeśli chodzi o „typowe” zwiedzanie, to warto mniej-więcej zaplanować (zapisać) sobie co chcemy koniecznie zobaczyć, i w przypadku weekendu ograniczyć się do miejsc na których najbardziej Wam zależy.
Ceny wstępu do niektórych zabytków (bilet normalny)
- Koloseum, Forum Romanum, Palatyn: 12 euro (bilet ważny 2 dni, a zwiedzanie tego wszystkiego zajmuje cały dzień, nie przesadzam)
- Muzea Watykańskie (Kaplica Sykstyńska): 17 euro (przy rezerwacji online 21 euro, ale warto bo omija się 2h kolejkę)
- Bazylika Świętego Piotra: za darmo (5 euro wejście na kopułę)
- Panteon: za darmo
- Galleria Borghese: 15 euro
- Zamek Świętego Anioła: 18 euro
- Muzea Kapitolińskie: 15 euro
- Termy Karakalli: 6 euro
Do wielu z tych miejsc można kupić bilety online, co bardzo polecam bo ominiecie w ten sposób kolejki do kasy. Niestety wiąże się to z dodatkowym kosztem ok. 4 euro za bilet.
W pierwszą niedzielę miesiąca wstęp do państwowych muzeów jest za darmo i można zwiedzić np. Koloseum, Forum Romanum czy Termy Karakalli. Tylko uważajcie, będą tłumy!
W Rzymie dostępna jest karta Roma Pass, która uprawnia do darmowego wejścia do dowolnych dwóch muzeów (wszystkie są wymienione tutaj, zauważcie że nie do Muzeów Watykańskich). Po wykorzystaniu tych dwóch wejściówek w innych placówkach obowiązują nas bilety ulgowe. Darmowa jest również komunikacja miejska.
Koszt takiej karty 48-godzinnej to 28 euro, 72 godziny to 38,5 euro. Do kupienia online, w muzeach uczestniczących w Roma Pass oraz punktach informacji turystycznej.
Jeśli interesują Was przede wszystkim starożytne zabytki Rzymu, to warto zainteresować się Archaeologia Card. Do kupienia tutaj!
Co tu dużo pisać, Rzym to nie jest miasto bardzo tanie. Jest sporo promocji na bilety lotnicze, ale wydatki na nocleg i atrakcje pochłoną większość budżetu. Koszt weekendu w Rzymie bez przelotu:
- 120 euro to najniższy koszt weekendu w Rzymie jaki udało mi się ustalić, jest to opcja dla ekstremalnie oszczędnych
- 170-250 euro to średni koszt pobytu jednej osoby, jeśli uda się znaleźć nocleg w dobrej cenie i będzie się nieco oszczędzać na jedzeniu.
Górna granica właściwie nie istnieje, ale wydając około 400 euro na wyjazd możecie liczyć na świetne warunki w hotelu, pyszne jedzenie i rozluźniony weekend.
Po raz kolejny podkreślam, że mimo ceny Rzym po prostu wypada zobaczyć, nawet jeśli macie się spłukać. To absolutnie wyjątkowe miasto które nie ma sobie równych i obiecuję, że nie pożałujecie wyjazdu ani wydanych na niego pieniędzy. Powodzenia!
Rzym jest cudowny <3 Włochy są cudowne! Spędziliśmy tegoroczną Wielkanoc w Rzymie. Wróciliśmy w poniedziałek. Mieliśmy cudowną pogodę, niesamowity klimat i piękną architekturę. Jedzenie jest pyszne, ale trzeba wiedzieć do której restauracji iść, by wyjść w pełni zachwytu :) Super, że Rzym ma też wiele miejsc na chillout, gdzie można usiąść i pić włoskie wino z zachwycającym widokiem!
Jeśli jedziecie w kilka osób, to serdecznie polecam mieszkanie, w dzielnicy Trastevere. Duże, przestronne, dobry dojazd do Kapitolu, właścicielka jest Polką! https://www.facebook.com/apartmentroma/?fref=ts
Warto wspomnieć, że w pierwszą niedziele miesiąca wstęp do państwowych muzeów jest bezpłatny. Można więc zwiedzić Koloseum i Forum Romanum albo Termy Karakalli za darmoszkę ;) trzeba tylko liczyć się z tym, że może być tłoczniej niż zwykle tam bywa.
tak tak, zdecydowanie! Sama tak zwiedzałam Karakallę, ale jakoś zapomniałam napisać. Tylko nie wiem, czy w Koloseum „tłoczniej” to jest dobre określenie, bo tam się dzieje wtedy jakaś masakra :D
Świetny blog, zapisuję sobie go w zakładkach :) Właśnie myślę nad wyjazdem do Włoch. Dzięki za wszystkie wskazówki :) Pozdrawiam
Dziękuję bardzo Moniko! Pozdrawiam i zapraszam ponownie! :)
Rzym jest zdecydowanie najpiękniejszym Europejskim miastem! Potwierdzam ;)
Bardzo ciekawy wpis!
Dzięki niemu zainteresowałem Rzymem ?
Pozdrowienia! :)
Witam
Wpis b. ciekawy. Jak zawsze. W Rzymie byłem dwa razy, ale zapewne i tak wszystkiego i widziałem.
Pozdrowienia!
Mi udało się zmieścić w 500 zł za weekend w Rzymie (wliczając przelot, nocleg, transfer i wszystkie wydatki), więc zapewne mniej niż w naszej stolicy. Można? Można ! :)
Pingback:Przewodnik po Rzymie - martaguzowska.plmartaguzowska.pl - Lifestyle Blog
Są knajpki w Rzymie, gdzie bardzo fajny obiad można zjeść i za €6-7/os (spora pizza, makaron) + wino (karafka, 1 litr) za ~€4. Zazwyczaj pełne tubylców i powiem szczerze, że jedzenie smakowało mi tam zdecydowanie bardziej, niż w tych turystycznych ;) Jedną znaleźliśmy zresztą bardzo blisko Koloseum, ze sporym 'ogródkiem’ na ulicy. Jedyny minus, to czasem dosyć długie oczekiwanie na wolny stolik.
Tak, zgadzam się i znam też takie knajpy, zmienię trochę te ceny w poście :)
a pamiętasz może nazwę ? wybieram się,ale wolę w sprawdzone miejsca
Trattoria Luzzi :)
Wpadłem do Ciebie zupełnie przypadkiem. Szukałem informacji, żeby zaplanować sobie wakacje w Lizbonie i zupełnie przepadłem. Najpierw od deski do deski przeczytałem wszystkie wpisy o Portugalii, a później „podróżowałem” po kolei od Edymburga aż po Hong Kong, czytając kolejne Twoje wpisy przez pół dniai teraz nie myślę o niczym innym, jak o odwiedzeniu tych wszystkich miejsc po kolei (szczególnie Południowego Tyrolu). Cudownie piszesz i robisz przepiękne zdjęcia. Dziękuję za tak wspaniałe źródło inspiracji i z wypiekami na twarzy czekam na więcej! Tymczasem stronę dodaję do ulubionych. ❤️
Pozdrawiam serdecznie, Łukasz
Hej Łukasz, dzięki wielkie za tak miłe słowa! :) Strasznie się cieszę, że Ci się podoba, i oczywiście zapraszam ponownie ❤️
Miałam to samo! ??
Dzięki wielkie za aktualizacje cen, wprowadzę zmiany w artykule! :)
już widnieje powyżej, musiałam go przeoczyć :)