C

Cascais – co zobaczyć w uroczym mieście niedaleko Lizbony (aktualizacja 2022)

Cascais latarnia co zobaczyc

Cascais (czyt. Kaszkaisz) jest portugalską miejscowością położoną nad oceanem, tylko pół godziny drogi od Lizbony. Chociaż to popularny kurort, zachowuje uroczą atmosferę i jest jednym z najbardziej atrakcyjnych miast Portugalii. Co zobaczyć w Cascais, jak tam dojechać oraz gdzie jeszcze wpaść przy okazji?

Ten wpis powstał jeszcze w 2016 roku, ale niedawno znów odwiedziłam Cascais więc zdecydowałam się go porządnie odświeżyć. Mam nadzieję, że się przyda!

Polecane hotele w Cascais

Jak się dostać do Cascais

Do Cascais z Lizbony można dojechać pociągiem, ze stacji Cais do Sodre pociąg jedzie koło 30-40 minut (za to trasa jest bardzo ładna) i przejazd kosztuje zaledwie kilka euro (około trzech. Można też pojechać na karcie miejskiej z Lizbony). Pociąg jedzie też przez Belem, więc jeśli zwiedzacie tę dzielnicę to dojedziecie do Cascais w ok. 20 minut.

Po drodze polecam też wysiąść przy jednej z cudownych plaż koło Lizbony, na przykład mojej ulubionej, wielkiej i szerokiej Carcavelos. Choć plaże w południowej Portugalii (Algarve) przyciągają więcej zagranicznych turystów, te koło Lizbony również mają cudowny, żółty piasek a woda w oceanie pozwala na kąpiel w lipcu i sierpniu. Z tego powodu jeździ tam wiele lizbończyków, chociażby na relaks po pracy czy szkole. Plaże Carcavelos, Tamariz czy Caxias słyną też ze świetnych warunków do nauki surfowania.

W samym mieście Cascais również jest kilka niewielkich plaż choć, moim zdaniem, nie aż tak atrakcyjnych. Nie przeszkadza to wcale wielu wczasowiczom jeżdżącym do tego miasta i zajmujący każdy wolny skrawek na Praia da Conceição czy Praia da Ribeira de Cascais.


Historia Cascais

Historia Cascais sięga czasów jeszcze prehistorycznych, gdy pierwsi ludzie neolityczni używali nadmorskich jaskiń jako domów, ale też do pochówków swoich zmarłych. W czasach rzymskich był tu spory kompleks służący do solenia ryb. Z kolei ślad muzułmańskich osadników można dojrzeć w nazwach okolicznych miejscowości, np. Alcabideche. 

Prawdziwy jednak rozwój miasta przypadł na XIII wiek, gdy Cascais stało się ważnym portem rybackim dostarczającym ryby i owoce morza do Lizbony. Zresztą mówi się, że sama nazwa Cascais wywodzi się od casca, które po portugalsku znaczy muszlę. Od czasów średniowiecznych w mieście i okolicach zaczęto też produkować wino, oliwę z oliwek, owoce czy zboże.

W ciągu kolejnych kilku stuleci Cascais szybko się rozwijało i zyskiwało na ważności. Ponieważ leży u ujścia rzeki Tag, nad którą leży Lizbona, miasto zaczęto postrzegać jako strategiczny punkt obronny i “bramę” do stolicy Portugalii, dlatego zaczęto tam budować, a następnie rozbudowywać fortece. Największym pozostałym budynkiem obronnym jest zdecydowanie Palacio de Cidadela de Cascais.

Alejka w portugalii

Do prawdziwej sławy Cascais wśród turystów (i nie tylko) przyczyniła się portugalska rodzina królewska, która wypoczywała tam w XIX wieku. Szybko inne bogate rody, i to nie tylko portugalskie, zaczęły ściągać do miasta i budować tam swoje wille. Posiadłości tam mieli między innymi król Anglii Edward VIII Windsor, król Hiszpanii Jan Karol I i król Włoch Humbert II. Dzięki takiemu zainteresowaniu Cascais szybko stało się najbogatszym i najdroższym miastem nie tylko w całej Portugalii, ale na całym Półwyspie Iberyjskim. Z powodu też neutralności Portugalii podczas II Wojny Światowej, w XX wieku miasto i jego okolica stały się domem wielu wygnanych europejskich rodzin królewskich. To oczywiście wpływa na odbiór miasta jako luksusowego i przyciąga międzynarodowych celebrytów i milionerów. Dodatkowo kasyno Estoril było inspiracją do pierwszej książki z serii o Jamesie Bondzie, Casino Royale, co jeszcze bardziej działa na wyobraźnię.

Paw w parku Marechal Carmona
Urząd miasta przy placu 5 de Outubro

Nie ma co się jednak bać bo wrażenie luksusu nie odbija się szczególnie na portfelu turysty i na przykład ceny w restauracjach nie różnią się niczym od tych w Lizbonie. Cascais zachowało też, moim zdaniem, wiele ze swojego uroku XIX-wiecznego kurortu i można tam znaleźć mnóstwo sympatycznych, spokojnych zakątków.

Latarnia morska Santa Maria
Museu Condes de Castro Guimaraes

Co zobaczyć w Cascais

Miejscowość Cascais (w przeciwieństwie do „gminy” Cascais) nie jest wielka i większość głównych atrakcji można zobaczyć zaledwie w kilka godzin – z tego powodu jest to idealne miejsce na krótki wypad z Lizbony. Miejsca, które najbardziej polecam w Cascais to:

  • stary port w Cascais i okolice – choć tam jest zazwyczaj najwięcej osób, ogromnie ciekawie jest się przejść starymi uliczkami portowymi i wyobrażać sobie, jak było tam w dawnych czasach. To też najbardziej popularna okolica w Cascais, więc polecam omijać turystyczne alejki i kierować się w te mniej zatłoczone, na przykład Rua Fernandes Thomás.
  • Plac 5 de Outubro – uroczy plac z ciekawym wzorem na bruku, przy którym jest urząd miejski. Warto wejść w uliczkę na prawo od urzędu, Rua Afonso Sanches, jest to alejka pełna restauracji oraz ciekawej sztuki ulicznej.
  • Palacio de Cidadela de Cascais – były królewski pałac letni otoczony fortecą. Aktualnie jest to całkiem spory kompleks mieszczący galerię sztuki, hotel, kaplicę oraz oczywiście sam pałac, który (gdy nie jest używany przez portugalską głowę państwa) można zwiedzać.
  • Parque Marechal Carmona – duży, publiczny park, w którym mieszka kilka pawi, jest też jeziorko z kaczkami i żółwiami. To bardzo egzotyczne miejsce pełne palm, kaktusów czy olbrzymich aloesów.
  • Museu Condes de Castro Guimaraes – położony w parku Marechal Carmona dom hrabiowskiej rodziny Guimaraes w stylu arabskim. Obecnie jest tam niewielkie muzeum. Wstęp na teren willi i niektóre z wystaw jest bezpłatny i trzeba tam iść koniecznie! To jedno z najwspanialszych miejsc w Cascais, a dodatkową przyjemność sprawia wyjątkowo mała ilość osób odwiedzających tę posiadłość – możemy tam być praktycznie sami.
  • Latarnia morska Santa Maria – piękny punkt widokowy z tarasem nad oceanem, w lecie słońce tam praży jak diabli, ale i tak jest ładnie.
  • Mercado da Vila – zawsze odwiedzając miasta chętnie szukam miejscowego targu, gdzie można kupić najświeższe lokalne produkty. I to jest właśnie takie miejsce w Cascais: znajdziecie tam warzywa i owoce, sery, kwiaty i świeżą rybę. Jest tam też sporo restauracji przygotowujących jedzenie ze tych właśnie składników, polecam na przykład Marisco na Praça. 
  • Casa das Histórias Paula Rego – muzeum poświęcone jednej z najsłynniejszych portugalskich malarek – Pauli Rego. Bardzo ciekawy architektonicznie jest też sam budynek muzeum!
Plac targowy Mercado da Vila

Co zobaczyć w okolicy Cascais

Najlepszym pomysłem na zwiedzanie miasta i okolic jest wynajęcie rowerów, zwłaszcza że w Cascais jest kilka wypożyczalni w rozsądnej cenie. Jadąc cały czas wzdłuż morza da się dojechać do Boca do Inferno, bardzo ciekawej formacji skalnej. Dzięki przepięknemu punktowi widokowemu można podziwiać ogromne klify i rozszalałe morze w całej okazałości.

10 km dalej znajduje się ogromna plaża Guincho – choć trasa tam miejscami może być wymagająca, warto poświęcić na nią czas. Guincho ma do zaoferowania piękny, żółty piasek układający się w wydmy oraz idealne warunki do surfingu i windsurfingu. Jeśli nawet nie uprawiasz tego sportu, to samo odwiedzenie tej pięknej plaży jest świetnym przeżyciem.

Jeszcze dalej jest natomiast Cabo da Roca – przylądek będący najbardziej na zachód wysuniętym punktem Europy. Dojechanie tam to jednak wyzwanie tylko dla najbardziej wytrwałych rowerzystów, bo jest mocno pod górę i daleko od Cascais. Można tam jednak pojechać autobusem spod dworca głównego w Cascais.


Noclegi w Cascais

Gdy ostatnio byłam w Portugalii, nocowałam niedaleko Cascais i był to doskonały wybór. Postawiłam wtedy przede wszystkim na relaks na plaży (do której miałam bardzo blisko) i prawdziwe portugalskie życie – tego właśnie tam doświadczyłam. Polecam również wynajęcie auta, bo wtedy już w ogóle możecie być niezależni i wycisnąć max z takiego wyjazdu – moją codziennością było małe śniadanie w knajpce na dole, potem kilka godzin opalania, lunch w Lizbonie, powrót na inną plażę w mojej okolicy i oglądanie zachodu w Sintrze. Cudo!


Jeślibym miała wybierać idealne portugalskie miasto, to wskazałabym właśnie Cascais, w którym egzotyczna natura i piękne plaże mieszają się z oryginalną architekturą pokrytą kolorowymi azulejos. Jestem przekonana, że miasto oczaruje każdego!

Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Małgorzata M. Przybyszewska says:

    Byłam tam, ale ominęłam Museu Condes de Castro Guimaraes, tylko pływałam pod tym mostkiem, który z niego widać… Cóż, coś za coś ;) W tym roku nie jadę do Portugalii, po trzech latach z Lizboną-Madeirą-Porto, i czegoś mi brakuje :(

  2. Alicja says:

    Bardzo dziękuję Ci za Twojego bloga! Jadę w sierpniu na miesięczne praktyki do Lizbony i dzięki Tobie już wiem, gdzie jechać, co sobie darować, gdzie jeść smacznie, tanio i bezpiecznie i ogólnie- jak żyć :) Pozdrawiam!

  3. Hey Ricardo, thanks for your comment! :) I know the Guincho restaurants are considered the best but I actually preferred the restaurant Marisco na Praca so I wrote about this one.
    Also, I wrote that there are many beaches between Lisbon and Cascais and they are all beautiful. You must admit though that the beaches in Cascais city centre are not as amazing and they’re pretty small ;) I recommend going anywhere else, Carcavelos for example!
    As for golf and shopping centre – not really interested in that so I didn’t think it was worth mentioning :) But thank you for all your recommendations, they’re very useful!

  4. Paulina says:

    Dzień dobry!
    Estetyczny blog, piękne zdjęcia i dobre wskazówki. Gratuluję :)

    Czy może Pani doradzić mi czy na jednodniową wycieczkę z Lizbony warto pojechać do Cascais czy do Sintry?
    Dodam, że nigdy nie byłam w Portugalii, a podczas tej wycieczki będę też w Porto (z Pani wskazówkami ;)).
    Dziękuję i pozdrawiam!

  5. Aga says:

    Hej, a próbował ktoś iść spacerem z Cascais na plażę Guincho? Rozważam rower, ale co nim zrobię jak już dojadę do plaży? Dodam, że lubię aktywność i mam dobrą kondycję. Najchętniej wybrałabym się na całodniowym trekking w plenerze, ale brak mi przewodnika znającego teren :(

    1. Aga, to nie jest jakaś kondycyjnie wymagająca trasa, bo idzie się/jedzie cały czas przy plaży, ale długość trasy to 9 km – jeśli masz ochotę iść dwie godziny w jedną stronę, to spoko, czemu nie ;) A z rowerem możesz dojechać z Cascais do Guincho i po prostu wrócić z powrotem i oddać, co za problem :D O trekking możesz zapytać kogoś w info turystycznym Sintry (zadzwoń do nich lub napisz maila)

      1. Aga says:

        Grafik napięty, wiec pewnie będzie mi szkoda czasu na spacer. Odnośnie roweru, bardziej chodziło mi co z nim zrobię jak dojadę do plaży. Raczej nie będę go targać ze sobą do brzegu. Chyba, że te rowery mają zapięcia w pakiecie? Gdzieś czytałam, że te odpłatne mają?

  6. Ania says:

    Super blog. Za tydzien wybieram sie do Lizbony i dzięki twoim wpisom i doswiadczeniu mam juz prawie caly wyjazd zaplanowany ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.