C

Co spakować do Portugalii? Pogoda, wskazówki, lista rzeczy

Jakie ubrania zapakować do Portugalii, by być przygotowanym na każdą pogodę i okoliczności – to pytanie zadaje sobie każdy podróżujący do tego kraju. Po kilku miesiącach w końcu znam na to odpowiedź!

Pogoda w Portugalii:

Zacznijmy od podstaw, czyli jaka tu jest w ogóle pogoda…? Podczas naszego półrocznego wyjazdu w marcu było idealnie, cały czas 20-24°C i bezchmurne niebo. Od kwietnia i do połowy maja nie było już przyjemnie, bo zdarzyło się kilka chłodniejszych tygodni z opadami. Gdy byłam w Porto w listopadzie pogoda była super, cały czas koło 17-23 stopni, w nocy oczywiście trochę chłodniej. Trudno przewidzieć dokładną pogodę poza sezonem, bo oczywiście mogą się zdarzyć chmury i deszcz, ale generalnie klimat tutaj jest łagodny i ani wiosną, ani jesienią termometr nigdy nie pokazuje mniej niż 15°C. Nawet zimą temperatura rzadko spada poniżej 10, śnieg pada ekstremalnie rzadko.

 

Od połowy maja prawie do końca września jest natomiast bardzo gorąco i 33° w cieniu w dzień to standard. Opady są bardzo rzadkie i zielona roślinność szybko żółknie. Nad oceanem zdarzają się pochmurne, mgliste, chłodne noce i poranki (spowodowane parowaniem wody, jest wtedy koło 17°), zmieniające się w ekstremalnie gorące popołudnia. Jeśli jednak wybierasz się dalej w głąb lądu, przygotuj się na 40-stopniowe upały w lipcu i sierpniu. Najbardziej gorąco jest w godzinach 13:00 do 16:00, wtedy najlepiej iść na obiad albo schować się w klimatyzowanym pomieszczeniu. Przejdźmy do tego co spakować do Portugalii!


Ubrania

W Portugalii generalnie nie obowiązuje żaden dress code, na plaży czy nawet w mieście większość osób ubiera się tak jak chce. Wiele młodych Portugalek podczas upałów nosi krótkie spodnie i koszulki, natomiast mężczyźni i starsze osoby lubią wyglądać elegancko, zakładają koszule i wypastowane buty. W małych wioskach obowiązują inne zasady niż w dużych miastach i możesz wzbudzić dziwne spojrzenia jeśli masz zbyt mało ubrań. Jeśli planujesz zwiedzanie kościołów i innych miejsc kultu, mogą Cię nie wpuścić z odkrytymi ramionami i w krótkich spodniach – tak zresztą jak wszędzie w Europie.

Oto jakie ubrania spakować do Portugalii:

  • Długie, przewiewne spodnie na wypadek chłodniejszych dni lub zwiedzania. Najlepiej żeby były trochę luźne i z cienkiego materiału. Dziewczynom które nie lubią takich spodni polecam spódnice maksi, bo te krótsze wiatr będzie ciągle rozwiewał.
  • Krótkie spodenki na luźne chodzenie po mieście i plażę.
  • Przewiewne koszulki w jasnych kolorach, najlepiej z naturalnego, cienkiego i przyjemnego materiału. Nie ma się też co męczyć z ciężkimi nadrukami i aplikacjami. Jeśli będziesz mieć dostęp do pralki, nie pakuj koszulek na każdy dzień bo pranie schnie tu w lecie dosłownie pół godziny (nie dotyczy jeśli mieszkasz na północy kraju, tuż przy oceanie – wilgotność bywa zbyt duża).
  • Lekki kardigan/bluza, aby móc się odizolować od wieczornego chłodu.
  • Chusta lub lekki szalik – przydatne nawet w ciepłe dni jeśli się wybierasz nad ocean, bo wiatr jest tam bardzo mocny i wbrew pozorom łatwo się przeziębić. Duża chusta przyda się też do leżenia na piaszczystych plażach Portugalii.
  • Wygodna bielizna. Może i oczywiste, ale będziesz naprawdę dużo chodzić, a w lecie jeszcze pocić.

Buty

Portugalia jest państwem położonym na wzgórzach więc wygodne buty są tu podstawą. Kilka razy dziennie będziesz się wspinać po schodach, wchodzić kamienistymi ścieżkami pod górkę, walczyć o życie na pięknych, ale śliskich płytkach chodnikowych. Nie znaczy to od razu że musisz brać trapery, ale zapakuj wygodne buty które nie mają śliskiej podeszwy, obcasów ani koturny, np. trampki, espadryle itp. Balerinki i szpilki zostaw w domu (zabijesz się na nich, gwarantuję), sandały przetestuj na drodze gruntowej (jeśli mają gumową podeszwę z „wypustkami”, wszystko będzie ok). Do hotelu weź klapki, ale nie idź w nich na plażę bo droga na nią może być kamienista i stroma.

Mężczyźni nie mają z butami problemów, ale im sugeruję aby ich obuwie było jak najbardziej przewiewne, np. było wykonane z materiału i miało dziurki.

Inne przydatne rzeczy:

  • Okulary przeciwsłoneczne – koniecznie, niezależnie od pory roku.
  • Kapelusz lub czapka – bardzo pomaga.
  • Strój kąpielowy, bo w lecie bardzo przyjemnie pływa się w chłodnym oceanie a przez resztę roku musisz go założyć pod piankę do surfowania!
  • Krem z mocnym filtrem – bo słońce jest tu o kilka stopni wyżej niż w Polsce i potrafi mocno spalić.
  • Parasol – jak już, to poza sezonem. W Portugalii opady raczej nie należą do intensywnych i większość z nich można przetrzymać bez parasola. My kupiliśmy swój w połowie maja i użyliśmy tylko raz.
  • Ręcznik na plażę – większość osób tutaj leży na dużych chustach bo plaże są piaszczyste, ale cienki ręcznik (np. szybkoschnący) na pewno się przyda.

Jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe to najlepiej zabrać wodoodporne lub przygotować się na ciągłe poprawki – bardzo szybko spływają z twarzy w upale. Większość leków w Portugalii jest dostępna bez recepty (farmaceuci często mówią po angielsku), a aptek jest mnóstwo więc duża apteczka nie będzie potrzebna, choć warto spakować plastry na odciski. 20 tabletek paracetamolu czy ibuprofenu to koszt 1 euro.

Pieniądze w Portugalii

Nie pamiętam kiedy ostatnio „wymieniałam walutę”, bo za granicą wypłacam pieniądze z bankomatów. W Portugalii jest ich wiele i nazywają się Multibanco, natomiast nie we wszystkich atrakcjach turystycznych, sklepach czy restauracjach można płacić kartami spoza kraju. Terminale przyjmujące zagraniczne karty nazywają się również Multibanco i o nie trzeba pytać w takich miejscach, natomiast w osiedlowych sklepikach i kawiarniach nie ma co na to liczyć. Oczywiście w Portugalii walutą jest euro.

Baw się dobrze!

Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Czekolada z Migdałami says:

    świetny poradnik! Jeszcze nigdy w Portugalii nie byłam, ale mam nadzieję, że uda mi się to nadrobić w niedługiej przyszłości :)

  2. Latamyzwarszawy says:

    A jak z pogodą w listopadzie? Wynieram sie do Lizbony 12-14.11 i w sumie nie do końca wiem czego sie spodziewac.

    1. Aleksandra says:

      Byłam w Porto w listopadzie i było super, cały czas koło 17-20 stopni, w nocy trochę chłodniej ale i tak bardzo przyjemnie. Udało mi się nawet surfować wtedy i byłam naprawdę zadowolona. Trudno jednak to przewidzieć, mogą się zdarzyć chmury i deszcz, ale klimat tutaj jest łagodny i nie będzie zimno.
      Polecam poczytać więcej o Porto:
      http://duze-podroze.pl/tag/porto/

      1. latamyzwarszawy says:

        Dziękuję za odpowiedź. W Porto też będę :) Twój blog jest dla mnie inspiracją do stworzenia planu podróży :) Pozdrawiam
        Ps. Oczywiście będzie to można później wszystko przeczytać na moim blogu: latamyzwarszawy.blogspot.com

  3. Lulek says:

    Niestety, ale tylko w większych restauracjach zapłacimy karta visa czy mastercard. Podobnie w sklepach: sieciówki przyjmują te karty, ale lokalne sklepiki tylko gotówka lub multibanco.
    Co do prania to w okolicach Porto nawet latem jest duża wilgotność (dziś 88%) i pranie niestety kozę schnąc nawet 2 dni :-) ale takie sa uroki północy PT

  4. Do Portugalii mamy słabość, co tu dużo mówić :). Twoja lista jest oczywiście subiektywna, bo każdy ma inne potrzeby. Dobrze, że nie ma dress codu, bo doskonale sprawdziły się, w moim przypadku, solidne basenowe klapki które czasem zakładałem spacerując, np w Lizbonie czy w Cascais ;). Ktoś pisał o płaceniu…. Fakt, w wielu miejscach był problem z płaceniem kartą. Wieczne problemy z terminalem (albo z faktem, że opłaty za transfer są za wysokie i wiecznie kalkulują?). Warto mieć gotówkę przy sobie i… trochę cierpliwości ;).
    zalatanapara.wordpress.com/

  5. mtatum says:

    Świetny post! Za 3 dni lecę do Porto i nie wiedziałam co zabrać. A tu prosze jakie przydatne informacje ;) lecę sie pakować ;)

  6. byłam w Porto w marcu 2016 i hm, no zależy jak trafisz :) Było kilka dni gdy lało, były dni słoneczne, czasem chłodno ale nie przeraźliwie, pogoda generalnie dużo lepsza niż w marcu w Polsce. Ja bym pewnie pojechała na Twoim miejscu, tylko zapakuj jakieś ciepłe ciuchy na deszcz :)

  7. ew says:

    Olu, fajny wpis! Bardzo praktyczny. Choc przyznam, ze zaskoczylo mnie, ze w listopadzie pogoda wychodzi na lepsza, niz w marcu… ja wybieram sie do Lizbony 8 marca wlasnie na 4 dni w taka mini podroz poslubna i zaczynam zastanawiac sie czy ma to w takim razie sens… nie chcemy zeby nas zlal deszcz!! :D pozdrowienia

  8. Roman says:

    Jest Pani genialna. Te wszystkie porady są bardzo przydatne. Kopiuję je na Evernote aby mieć Pani porady na bieżąco. Bardzo Pani dziękuję za te wskazówki pakowania i zwiedzania. Ma Pani wielki dar i bardzo Pani dziękujemy. Jola i Roman

  9. Iwona says:

    Lecę za 4 dni do Lizbony. Nie wiem czy brac prochowiec czy cieplejsze płaszcz? Czy moze mi Pani pomóc w tej kwestii?
    Pozdrawiam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.