1

10 najciekawszych prezentów dla podróżnika

Masz problem co kupić znajomym podróżnikom (lub sobie) na Gwiazdkę? Oto lista ładnych i przydatnych pomysłów na prezenty: sprawdziłam je i polecam! :)

W tym roku napisałam kolejny, WIELKI post z prezentami podróżniczymi, można go przeczytać tutaj (są w nim również zniżki dla czytelników Duże Podróże!)


Ładny notatnik lub dziennik

Nigdy nie miałam „dziennika podróżniczego” ani nawet notatnika, uważałam że robienie notatek z podróży to strata czasu. A teraz jestem na siebie zła, bo 9 miesięcy poza domem zaczynają się powoli zlewać w jednolitą papkę i nie pamiętam już gdzie i kiedy byłam. Kilka tygodni temu kupiliśmy sobie notatniki Traveler’s Notebook jestem strasznie z nimi szczęśliwa – wyglądają super (ej, to ważne) i chce się je uzupełniać. Co jednak najważniejsze, w końcu mam miejsce do zapisywania najpyszniejszych potraw, odkryć w mieście, i innych drobnostek z Amsterdamu. Już teraz dziwią mnie zapiski sprzed tygodnia! Jak się okazuje, taki dziennik może być lepszą pamiątką niż zdjęcia.

W Polsce Traveler’s Notebook (i inne, śliczne notatniki) można kupić w sklepie Escribo – dla czytelników Duże Podróże zakupy tam są tańsze o 10% (kod rabatowy: DUZEPODROZE)! 

Mapa zdrapka

Dla tych, którzy uwielbiają „odznaczać” miejsca już odwiedzone. Mapa nabiera kolorów przy zdrapywaniu kolejnych miejsc, no i bardzo fajnie wygląda we wnętrzu! Świetny prezent dla każdego :)

Mapy w języku polskim dostępna jest na stronie PlayPrint!

Butelka wielokrotnego użytku

Kindle

Niestety każdy podróżujący czytelnik szybko odczuje, że limit bagażu w liniach lotniczych jest dla niego za niski. Dlatego wiele podróżników czyta już tylko na Kindle – czytniku który pomieści setki książek a nie waży nawet tyle ile jedna. Miłosz korzysta z Kindle Paperwhite i jego zachwyty zdają się nie mieć końca.

Dobry ręcznik szybkoschnący

Nawet nie chcę myśleć o tych wszystkich wyjazdach które spędziłam z gnijącym ręcznikiem w plecaku… Na szczęście w końcu zapaliła mi się lampka, kupiłam szybkoschnący i chyba nic nie poprawiło jakości moich podróży jak to. Lekki, duży ręcznik może też zastąpić kocyk na plażę albo kocyk na chłodne wieczory. Super prezent dla każdego, niezależnie od „stylu” podróżowania.

Jeśli nie lubisz „klasycznych” ręczników szybkoschnących dostępnych w dowolnym sklepie sportowym, mogą Cię zaciekawić produkty tureckiej firmy Findikli Design. Nie dość że są ładne i bawełniane, to jeszcze schną szybko i zajmują bardzo mało miejsca. Widziałabym dla nich tysiące zastosowań!

Etui na paszport

Niskobudżetowa opcja która ucieszy każdego. Wprowadzi trochę koloru do nudnego holu lotniska i oczywiście ochroni dokumenty przed „wypadkami w pracy”. Mój paszport jest w strasznym stanie odkąd go zmoczyłam na via ferracie, przydałoby mu się trochę opieki.

Takie jak powyższe i inne śliczne etui można kupić tutaj.

Instax Mini

Ok ta opcja jest dla podróżników z dużą walizką (ekhem, ja). Aparat Instax, tak jak Polaroidy, robi zdjęcie i natychmiast je wywołuje. Można robić sobie foty z poznanymi ludźmi, na imprezach czy w wyjątkowych miejscach – sprawdzają się jako wyjątkowe pamiątki dla podróżnika i wszystkich których spotka na swojej drodze.

Zdjęcia z Instaxa są bardzo ładne, ale nie doskonałe – dla mnie to idealna okazja żeby się trochę rozluźnić, zarówno gdy jestem za, jak i przed obiektywem. Aparaty mają też radosne kolory dzięki czemu zawsze sprawiają pozytywne wrażenie.

Na przykład Water Bobble, która pozwala ograniczyć kupowanie wody w plastikowych butelkach, bo dzięki wbudowanemu filtrowi węglowemu uzdatni każdą kranówę. Przydatna raczej dla osób często podróżujących poza Europę oraz tych którzy spędzają dużo czasu na lotniskach. Słyszałam jednak wiele dobrego o tych butelkach więc może się skuszę ;)

Bardziej „hardkorowym” podróżnikom przyda się za to LifeStraw Personal Water Filter, słomka do picia która eliminuje 99,9% bakterii i pasożytów w wodzie oraz wszystkie szkodliwe chemikalia. Można przez nią pić dosłownie każdą wodę: z rzeki, jeziora, kałuży, nawet ze ścieków. Nie wyobrażam sobie lepszego gadżetu pod namiot.

Mały głośnik

Pewnie u niewielu osób głośnik jest na liście rzeczy do spakowania, zwłaszcza jeśli pakują się tylko do podręcznego. Jednak na dłuższe wyjazdy albo jeśli jedziesz autem, jest niezastąpiony. W Lizbonie kupiliśmy Bose SoundLink Mini – niewielki, bezprzewodowy głośnik Bluetooth który jakością dorównuje sprzętowi który mamy w domu, a o głowę bije głośniczki dostępne w mieszkaniach i hotelach (nie wspominając nawet o tych w telefonie). Był to jeden z najlepszych zakupów w tym roku, jest stale z nami!

Power Bank

W dzisiejszych czasach ciekawych aplikacji i słabych baterii w telefonie, powerbank wydaje się niezastąpionym cudem. Obdarowany podróżnik może nawet nie mieć świadomości jak bardzo tego potrzebuje, ale uwierz mi – w ten sposób wielokrotnie uratujesz mu dzień. Nowoczesne zasilacze są niewielkie, szukaj też takich które mają co najmniej 6 tysięcy mAh.

„Zestaw zadowolonego podróżnika”

Czyli niedroga opcja „zrób to sam”. Kup małą (najlepiej przezroczystą) saszetkę i zapakuj do niej zatyczki do uszu, plastry, igłę z nitkami, taśmę klejącą i inne drobnostki które wpadną Ci do głowy. Możesz się np. zainspirować pomysłowymi zestawami Minimergency poniżej. Proste i bardzo przydatne!

shemergency-metallic-essentials

Część linków w powyższym tekście przekierowuje do stron Ceneo.pl. Jeśli zrobisz tam zakupy, wesprzesz blog Duże Podróże :)

KategorieBez kategorii
Aleksandra Bogusławska

Dwa lata spędziłam w podróży, żyjąc na walizkach i co kilka tygodni zmieniając adres zamieszkania. Dziś mieszkam na stałe w domku na szkockiej wsi. Dużo spaceruję, gotuję wegańsko, spędzam czas w ogrodzie, doceniam małe przyjemności i spokojne życie.
Jestem autorką wszystkich tekstów i zdjęć na stronie.

  1. Zu says:

    Mam Kindle Paperwhite nieco ponad rok i jest to nieco ponad rok zachwytów, nawet codziennym funkcjonowaniu (na przykład teraz jestem w trakcie czytania mającej ok. 860 stron lektury szkolnej, której za nic w świecie nie byłabym w stanie wcisnąć do pełnego i tak plecaka), więc również polecam. Co do ładnych notesów, to są one moją najulubieńszą pamiątką, ale niestety zbyt często trafiam na notesy z gładkimi kartkami – co dla osoby, która nie potrafi pisać prosto i równej wielkości literami, uniemożliwia zachowanie urody dziennika. Mapę mam identyczną, straszna frajda ścierać kolejny kraj, szczególnie jakiś większy :)

  2. Sabina z Dreamer's World says:

    Bardzo dobry pomysł z butelką wielokrotnego użytku. Nie słyszała
    m o niej wcześniej. Chyba się skuszę i zrobię sobie prezent na mikołajki :P

  3. Dawid says:

    Świetnie przygotowany artykuł. Mi przydał się akurat przed świętami. Dla narzeczonej kupiłem w podobnym stylu etui na paszport i mega zadowolona. Na kolejny prezent będzie mapa ze „zdrapkami”. Szczęśliwego nowego roku i wielu podróży w 2016 roku!

    Pozdrawiam
    Dawid z http://www.holidon.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.